Grecki sos, gęsty od ogórków zanurzonych w kremowym jogurcie. Wyrazistego smaku nadaje czosnek. Tzatziki- smak greckich wakacji.
Czego potrzebujemy?
dwa średniej wielkości ogórki
jogurt grecki (400 g)
ząbek czosnku
sól
pieprz
Jak przygotowujemy?
Ogórki obieramy ze skórki i ścieramy na tarce z grubymi oczkami. Mieszamy z jogurtem, wyciśniętym czosnkiem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem- klasycznym połączeniem w kuchni. Najlepiej tzatziki smakuje schłodzony z bułką orkiszową.
W ostatnim czasie jesienna aura powoduje, że mam ochotę na powrót lata. To, co bardzo lubię jeść latem, bo jest lekkie i takie żywe kolorystyczne, spróbowałam w październiku. Smakuje... i chociaż na chwilę czuję się jakby to był czerwcowy wieczór na balkonie, rozpalone świeczki i rozśpiewane świerszcze.
Czego potrzebujemy?
150 g rukoli
150 g zielonych oliwek w zalewie z nadzieniem z fety
2 małe czerwone papryki
50 g sera pleśniowego lazur
kilka kropli cytryny
7 łyżek oliwy z oliwek
pieprz czarny świeżo zmielony
Jak wykonujemy?
Myjemy rukolę i paprykę, oliwki odsączamy z zalewy, kroimy w drobną kostkę ser pleśniowy i paprykę. Wszystko mieszamy w misce. Skrapiamy oliwą i cytryną.
Świetnie pasuje z gorącą bagietką z masłem czosnkowym lub ziołowym.
Mhm, makaron spaghetti. Mój ulubiony! Za każdym razem smakuje tak samo dobrze z oliwą z oliwek, czosnkiem i czarnym pieprzem, ze szpinakiem, kurkami, sosem pomidorowym, pesto z pietruszki. Uniwersalny a jednocześnie szlachetny. Po prostu król włoskich makaronów!!!
Czego potrzebujemy?
200 g makarony spaghetti
300 g świeżego szpinaku
100 g śmietany 18%
20 g sera corregio
1 ząbek czosnku
oliwa z oliwek
gałka muszkatołowa
biały pieprz
sól
Jak wykonujemy?
Makaron gotujemy wg zaleceń producenta. Szpinak myjemy bardzo dokładnie i odcinamy korzenie. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Szpinak dusimy pod przykryciem aż się skurczy. Następnie dodajemy wyciśnięty czosnek, śmietanę i przyprawy. Gotujemy 5 minut, aby połączyły się smaki. Szpinakiem dekorujemy spaghetti, posypujemy serem i pieprzem.
Zrobiło się chłodniej i od razu pomyślałam sobie, że fajnie byłoby zjeść coś sycącego, ciepłego i przywodzącego myśli o lecie. Na przetworzone słodycze ochoty nie mam. Pod ręką miałam banany (jeszcze lekko zielone i niedojrzałe, jakie uwielbiam)... Poszperałam w swoich przyprawach i okazało się, że mam też kardamon... Mmm, pycha! Jednak miała być to słodka nie pikantna przekąska, pomyślała, że dodam odrobinę płatków migdałów i wiórki kokosowe. Oczywiście prażone!
Czego potrzebujemy?
1 banan
kardamon
wiórki kokosowe
płatki migdałów
masło
Jak wykonujmy?
Na patelni rozgrzewam odrobinę masło. Banana przekrawam wzdłuż, dzielę na 4 części. Kładę na rozpuszczone masło, posypuję kardamonem. Obok prażę migdały i płatki. Czekam, aby banan zrumienił się z dwóch stron. Nakładam na talerz. Posypuję dodatkową porcję wiórków i od razu banan znika :-)
Czy gorsze samopoczucie można zmienić za pomocą jedzenia? Odpowiedź pewnie każdy zna, jednak ja powiem nieco inaczej. Nie jedzenia, ale za pomocą przypraw. W moim dzisiejszym daniu mającym przypominać, za sprawą składników, chińskie potrawy, królował imbir i czosnek, a także pieprz cayene.
Po zjedzeniu od razu robi się cieplej...
Czego nam potrzeba?
Na 1 porcję:
60g makaronu Wonton
50 g tofu pokrojonego w kostke
garść grzybków mun
łyżeczka uprażonego ziarna sezamu
sos sojowy
ząbek czosnku
kawałek imbiru pokrojonego w zapałkę
mała cebulka
sos sojowy
marchewka
bambus ze słoiczka (np. Rolnik)
Jak przygotowujemy?
Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu. Marchewkę kroimy w słupki, a cebulę w piórka.
Grzybki mun moczymy w gorącej wodzie przez 15 minut, a następnie gotujemy przez 10-15 minut, odcedzamy i kroimy w cienkie paski.
Na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy wrzucamy cebulę, chwilę podsmażamy, dodajemy czosnek i imbir. Następnie dodajemy przygotowane wcześniej warzywa i grzyby, a także sos sojowy.
Na oddzielnej patelni podsmażamy (bez tłuszczu) marynowane tofu (cała noc w mieszance sosu sojowego, czosnku, oliwy z oliwek), aż stanie się chrupiące.
Warzywa dusimy pod przykryciem aż zmiękną. Następnie mieszamy z odcedzonym makaronem, uprażonym ziarnem sezamu. Chwilę jeszcze smażymy.
Nakładamy na talerz i na wierzch wrzucamy tofu. Smaczne także na zimno :)
Makaron tagiatelle po prowansalsku z suszonymi pomidorami i karczochami
Przepis na tagiatelle po prowansalsku znalazłam kilka miesięcy temu podczas przeglądania gazety w poczekalni do lekarza. Pewnie byłam głodna, bo od razu zaczęłam sobie wyobrażać ten wspaniały smak karczochów połączonych z suszonymi greckimi pomidorami i świeżym szpinakiem. Jednak na realizację musiałam poczekać kilka miesięcy, bo nigdy nie było mi po drodze z zakupem karczochów. W końcu jednak zakupiłam i mogłam zrealizować swoje smakowe pragnienie.
Podaję przepis, jak zawsze, na dwie osoby.
Czego nam potrzeba?
50 g suszonych pomidorów
1 łyżka oliwy z oliwek
1 posiekany ząbek czosnku
1 posiekana cebulka
150 g świeżego, posiekanego szpinaku
50 g karczochów w oleju
150 ml śmietany 18% (np. z Warmii)
25g startego parmezanu
Oregano
300g makaronu tagiatelle
Jak przyrządzamy?
Gotujemy makaron wg wskazówki na opakowaniu. Pomidory kroimy w paseczki. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy czosnek i pomidorki, smażymy minutę. Następnie dodajemy cebulkę i smażymy kolejne 2 min. Dodajemy szpinak i smażymy przez 5 min. Dodajemy karczochy (odsączone z zalewy) i smażymy kolejne 3 min. Ostatnim etapem jest wymieszanie wszystkiego ze śmietaną i przyprawami. Nakładamy na makaron i posypujemy parmezanem.
Hummus jest prostą, ale bardzo smaczną przystawką. Podstawowym składnikiem jest oczywiście ciecierzyca (całonocne moczenie, półtoragodzinne gotowanie w lekko osolonej wodzie), która po zmiksowaniu wraz z
sokiem z cytryny, ząbkiem czosnku, sezamem (najlepiej pastą tahina), solą, kminkiem i odrobiną oliwy tworzy tą wspaniałą pastę. Konsystencja nie może być ani za rzadka, ani za gęsta. Coś jak serek homogenizowany zmieszany z odrobiną jogurtu.
Gotową pastę należy koniecznie skropić oliwą, na wierzch polecam położyć pietruszkę lub miętę i plasterek cytryny.
Najlepiej smakuje z chlebkiem pita, ale śmiało można serwować z pumperniklem (w spolszczonej wersji z plasterkami ogórka małosolnego).
Jak wykonujemy?
Na dziewiczej oliwie podsmażamy cebulkę pokrojoną w piórka. Dodajemy czosnek, smażymy 2 minuty. Dodajemy ugotowaną ciecierzycę i wszystko razem dusimy. Następnie siekamy w blenderze pietruszkę ze śmietaną. Dodajemy do ciecierzycy. Przyprawiamy do smaku. Podajemy z ryżem albo makaronem razowym.
Mąkę posiekać ze schłodzonym masłem, dodać wodę i szczyptę soli, szybko wyrobić kruche ciasto, uformować z niego kulę, zawinąć w folię, włożyć do lodówki na 2 godziny, by stwardniało, schłodzone ciasto cienko rozwałkować, wykleić nim formę do pieczenia tart, nakłuć widelcem, wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 200°C, upiec na złoty kolor, wystawić, kurki (mogą być mrożone) przebrać, oczyścić, opłukać, odsączyć, masło roztopić na patelni, wrzucić kurki, poddusić, ułożyć na zapieczonym spodzie, jajko rozkłócić ze śmietaną, wymieszać ze startym serem, przyprawić do smaku tymiankiem, solą i pieprzem, masą zalać grzyby, zapiekać 25 minut w 200°C, aż masa się zetnie.
Jak wykonujemy? Cebulkę kroimy i podsmażamy na oliwie. Cukinię kroimy w kawałki. Wszystko zalewamy wodą (1 litr). Gotujemy aż cukinia będzie miękka. Dodajemy serek topiony. Używamy blendera, aby wszystko zmiksować. Dodajemy przyprawy, chwilę gotujemy aby połączyły się smaki. Rozlewamy do miseczek, posypujemy grzankami...
Zupa cukiniowa ma konsystencję kremu jest bardzo delikatna i subtelnie uwodzi swoim smakiem. Ma przepiękny kolor a jej wykonanie jest bardzo proste. Zupa wyśmienita.
Pieprznik jadalny, popularnie zwany kurkami, to grzyb występujący na terenie Polski dosyć pospolicie. Mimo tego kurki mają w sobie szlachetność. Niepozornie wyglądające grzyby są przepyszne w smaku. Można je przyrządzać na wiele sposobów, za każdym razem rozkoszując się ich cudownym aromatem. W całym domu czuć las :-)
Jednym z moich ulubionych dań z kurkami jest tarta. Banalnie prosty przepis a doznania smakowe gwarantowane za każdym razem.
Najlepiej pracę podzielić na dwa. Rano zrobić ciasto i zostawić w zamrażarce. Odpocząć... A następnie przystąpić do obróbki kurek. Wymagają, jak wszystkie grzyby, dokładnego przebrania i wyczyszczenia, ale nawet ta mozolna praca może być przyjemna, gdy sobie pomyślimy, że już niedługo nasze kurki będą na talerzu:-)
Chutney ( टनी ) ćatni - to nic innego jak gęsty sos, który jest powszechnie używany w kuchni indyjskiej. Sporządzany jest głównie z owoców i warzyw, z różnymi dodatkami np. rodzynkami, czosnkiem, cebulą, musztardą, octem. Chutney stosuje się zarówno do potraw mięsnych i wegetariańskich. W smaku może się wahać od bardzo pikantnego do łagodnego, wręcz słodkiego. Na Zachodzie dostępny w formie gotowej, sprzedawany w słoiczkach. Jednak naprawdę wyśmienity jest świeży, którego wykonanie jest banalnie proste. W Indiach zawsze sporządzany na bieżąco, często z sezonowych składników.
Tradycyjne odmiany
Narijal ki ćatni - kokosowe
Pjaz ki ćatni - cebulowe
Tamatar ki ćatni - pomidorowe
Dhanije ki ćatni - kolendrowe
Pudine ki ćatni - miętowe (ta i powyższa odmiana zwane także "hari ćatni" (zielone chutney)
Imli hi ćatni - tamaryndowe
Am ki ćatni - mangowe (z zielonych, niedojrzałych owoców)
Nimbu ki ćatni - limonkowe
Lahsun ki ćatni - czosnkowe (z orzechem kokosowym)
Kira ki ćatni - ogórkowe
Dzisiaj proponuję chutney jabłkowy:
Czego nam potrzeba?
3 duże,cierpkie w smaku jabłka
ząbek czosnku (wyciśnięty)
pół szklanki wody niegazowanej
pół szklanki octu (najlepiej jabłkowego)
odrobina soku z cytryny
Przyprawy:
pół łyżeczki imbiru w proszku
1 łyżka cynamonu w proszku
pół łyżeczki soli
3/4 szklanki brązowego cukru
Jak wykonujemy?
Jabłka kroimy w ósemki, usuwamy pestki. W garnuszku mieszamy oczyszczone jabłka ze wszystkimi wymienionymi dodatkami. Gotujemy na dużym gazie aż do zagotowania. Następnie zmniejszamy gaz i gotujemy bez pokrywki, mieszając od czasu do czasu, aż do momentu, kiedy większość płynu odparuje a sos stanie się gęsty (ok. 45 minut do 60 minut).
Na zapoznanie proponuję ciecierzycę po hindusku z dzikim ryżem i chutney jabłkowym.
Czego nam potrzeba?
Ciecierzyca (groch włoski) ok. 300g (namoczona całą noc, gotujemy 2 godziny)
cebulę
1 łyżka posiekanego imbiru
1 łyżka posiekanego czosnku
oliwa z oliwek extra virgin
Przyprawy:
cynamon mielony
kolendra w nasionach
kumin (kmin rzymski)
sól
pieprz czarny
Jak wykonujemy?
Kroimy cebulkę i podsmażamy na oliwie z oliwek. Po 3 min. dodajemy czosnek i imbir, dalej smażymy... Dodajemy ciecierzycę z odrobiną wody po gotowaniu. W tym samym czasie dodajemy przyprawy (po pół łyżeczki każdej). Gotujemy kwadrans pod przykryciem.
Od odtwarzania dań gotowych aż po własną kreację smaku. Przepisy zaczerpnięte z wycinek gazet, inspirujących blogów, pomysłów na opakowaniach, porad mamy, podróży, a bardzo duża część rodzi się po prostu sama- z tego, co mam pod rękę i monet w portfelu. Pomysł na bloga pełnego smaku. Smaki, zapachy, obrazki dań przechowują i szufladkuję w swojej głowie, której pewną część śmiało mogę nazwać magazynem smaku.